

Ten dziwny służbowy telefon późnym wieczorem, który mąż odebrał szeptem w łazience, otworzył Ci oczy. Przecież pracuje tam 10 lat, a jego szef traktuje godziny poza pracą jako święte – raczej napisałby smsa. I dlaczego on rozmawiał szeptem? Dlaczego na noc zaczął wyłączać telefon? Tak, on musi Cię zdradzać.
Serce bije jak szalone, gonitwa myśli… Przecież byliście – jesteście szczęśliwi. Jest Wam ze sobą dobrze! Znacie się jak łyse konie, dlaczego on Ci to robi? Czy się rozwiedziecie? Czy będziesz umiała o tym zapomnieć? Kiedy to się skończy? I od kiedy w ogóle to trwa? Jak ona wygląda? I dlaczego zabiera Ci męża? Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się nad odpowiedziami na powyższe pytania, podejrzewałaś męża o zdradę.
Możecie porozmawiać…
Rozmowa zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Spokojna, rzeczowa, uporządkowana rozmowa dwojga dorosłych ludzi jest bardzo oczyszczająca. Niestety wiesz, że możesz też poznać bardzo smutną dla Ciebie prawdę – że on Cię już nie kocha, że ich romans trwa już długo i że właśnie sam chciał zaproponować, że się wyprowadzi.
Możesz pogadać z przyjaciółką
Płacząc jej w rękaw zdążysz wylać morze łez, wypić wiadro wino albo kupić 10 nowych par butów na poprawę humoru. Jednak z Twoim mężem żyjesz Ty i poza wyżaleniem się przyjaciółce, nic nie rozwiązuje Twojej patowej sytuacji. Przecież nie będziecie obie go śledzić!
Możesz znaleźć biuro detektywistyczne
I zlecić detektywowi śledzenie męża i dostarczenie Ci dowodów. Tylko jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B. Co z robisz z tymi dowodami? Pójdziesz do sądu, rozwiedziesz się? A może dopiero wtedy starczy Ci odwagi na tak trudną rozmowę z mężem?
Możesz pójść na terapię
Rozmowa z psychologiem na pewno usystematyzuje Ci w głowie wiele spraw, ale czy rozwiąże Twój problem? To nie Ty zdradzasz, na razie podejrzewasz męża o zdradę. Psycholog – nawet najlepszy, nie przeżyje życia za Ciebie. Raczej też nie weźmie na siebie prawa do decydowania o Twoim życiu i nie przygotuje Ci listy „krok po kroku”, co masz zrobić.
Możesz udawać, że nic się nie dzieje
Możesz siedzieć cicho i udawać, że nic się nie zmieniło. Tylko takie czekanie od środka wysysa z Ciebie całą energię. Bo tak naprawdę przecież nie wiesz, na co czekasz…
Zatrzymaj się!
Zanim zaczniesz układać sobie w głowie plan na resztę życia bez męża, zatrzymaj się. I zastanów się, czy on naprawdę Ci zdradza, czy to na razie Twoje wyobrażenia? Spójrz z boku na ostatnie tygodnie albo miesiące. Może masz kiepski nastrój, wszystko Cię wkurza i przez słabe samopoczucie interpretujesz wszystko na opak? Może do męża naprawdę dzwonił szef, a on nie chciał Cię obudzić głośną rozmową? Może widzi, że masz słabszy czas i chce, żebyś miała spokojny sen, dlatego wyłączył telefon na noc?
Chyba musisz wrócić do pierwszego pomysłu, jakim jest szczera rozmowa. Powiedz mężowi, co czujesz i czego się boisz. Być może najprostsze rozwiązanie jest najlepsze – jeśli wszystko okaże się tworem Twojej wyobraźni, na pewno razem znajdziecie najlepszy sposób na to, żeby poprawić Ci nastrój. A jeśli Twoje przypuszczenia okażą się prawdziwe? No cóż, przyjaciółka psycholog i prawnik – działaj w tej kolejności.