Widzisz może gdzieś na Instagramie zdjęcia kobiet w długich włosach i trochę pewnie kusi. Myślisz, może: „Boże, ja też bym tak chciała mieć ładne włosy do ramion lub jeszcze dłuższe”. A potem obawiasz się, że potrzeba przecież czasu na pielęgnację, że włosy długo rosną i jakoś z tej perspektywy Twoje chęci opadają? Spokojnie, wcale nie musi to być, aż tak wymagające.
Co nie oznacza, że zapuszczanie włosów można pozostawić samym sobie włosom. Przecież potrzebują naszej pomocy i pielęgnacji. A nikt lepiej nie zatroszczy się o Twoje ciało, niż Ty sama. I nie tylko Twoje ciało to doceni, ale Ty również. W końcu nic tak nie buduje poczucie spełnienia, wewnętrznej stabilności i harmonii, jak zdrowa troską o samą siebie. A co z tymi włosami? Czy to faktycznie temat, który ciągnie się jak flaki z olejem, czy nawet codzienne rytuały, wcale nie muszą oznaczać długich godzin w łazience i z mniejszą lub większą łatwością możesz wcielić je w życie?
Z pewnością wiele kobiet niejednokrotnie zauważa na szczotce, czy grzebieniu pewną ilość włosów. Co bardziej irytuje, to ich rosnąca ilość w odpływie wanny lub prysznicu. Ten temat odstawmy jednak na bok. Wypadanie włosów to proces naturalny. O ile nie przebiega zbyt intensywnie. W zależności od ich kondycji, mogą być też bardziej łamliwe, co dotyczy szczególnie dłuższej fryzury. Dlatego nie da się po prostu uniknąć wypada włosów, to naturalna faza ich wzrostu. Można wyróżnić trzy, najbardziej charakterystyczne etapy wzrostu włosów:
Pierwszy etap, czy faza nazywa się anageną. Jest to proces stosunkowo zindywidualizowany, a raczej uwarunkowany genetycznie, dlatego może trwać od 2 do 7 lat. Jest to aktywna faza wzrostu włosa w mieszku włosowych. Mieszek to część osadzona w skórze, która składa się z macierzy oraz brodawki włosa
Druga faza, to faza kategena – na tym etapie włos wchodzi w fazę zanikania, która trwa około 14 do 21 dni. Równolegle, w korzeniu włosa zachodzą procesy jego przebudowy. Oznacza to, że macierz włosa zanika, a on zostaje wypchnięty ku skórze
Trzecia faza to faza telogenu – jest to właśnie faza wypadania włosów. Na tym etapie to cebulka włosa staje się coraz słabsza. Dlatego włosy wypadają chociażby podczas szczotkowania. Mogą być także wypchnięte przez nowy włos
Oczywiście, w kontekście etapu wzrostu włosów można też powiedzieć o tych psychologicznych, które, może nie mają, aż tak bezpośrednio wpływu, ale czy na pewno? Mowa tutaj oczywiście o pierwszym etapie ekscytacji. Wizje długich pięknych włosów dostarczają energii do działania, pojawia się zaangażowanie, większa uważność poświęcona pielęgnacji włosów. Z czasem jednak pojawia się się zniechęcenie, zapał opada, pozytywna energia, początkowa doskonałe źródło motywacji i chęci do działania, teraz jakby gdzieś prysła, a zapuszczanie włosów oraz ich pielęgnacja z przyjemnego zajęcia, stają się raczej codziennym obowiązkiem. Etapy te mogą się różnić, w zależności od tego, jaka była długość wyjściowa. Dlaczego?
W przypadku kobiet, które miały dość krótkie włosy, przyjdzie taki moment, że patrząc w lustro można pomyśleń:„O jejciu, ale ja wyglądam, nie, nie to jakieś przegięcie, zaraz idę umówić spotkanie u mojej fryzjerki”. Jest to stosunkowo trudny etap, bo niestety, ale nie do końca zadowalający wygląd fryzury często bywa po prostu naturalnym etapem zapuszczania włosów. Oczywiście „objawy” te można łagodzić, trzeba jednak pamiętać, że każdorazowe podcięcie włosów wydłuża czas ich zapuszczania. Optymalnym momentem, w którym warto udać się do fryzjera, jest sytuacja, w której włosy po bokach można już założyć spokojnie za ucho. Wtedy o wiele łatwiej pracować nad fryzurą, by wyglądała estetycznie, a jednocześnie podcinanie włosów nie ograniczało w mocnym stopniu ich zapuszczania.
No, w tym przypadku to chyba trudno będzie zdobyć się na jedno znaczą odpowiedź. W końcu, najbardziej oczywista odpowiedź to taka, że włosy zapuszcza się tak długo, aż osiągną pożądaną długość. Wiele zależy od „wyjściowej fryzury”, czyli długości włosów w momencie, gdy podejmuje się decyzję o ich zapuszczeniu. Dla kogoś długość do ramion będzie w sam raz, dla kogoś do łopatek. Jest to kwestia bardzo indywidualna.
Uf, na to pytanie można udzielić już bardziej matematycznej odpowiedzi. Wszystko dlatego, że średnio włosy rosną 1cm w ciągu miesiąca. Dlatego być może pierwsze efekty widać będzie już po 30 dniach od rozpoczęcia ich zapuszczania. Oczywiście, im krótsze włosy, co doskonale widać na przykładzie panów, tym tak naprawdę szybciej widoczny staje się efekt. W dużej mierze dlatego, że przy krótkich włosach centymetr to bardzo bardzo.
Z czasem jednak efekty przestają być już tak mocno widoczne. Nie dlatego, że włosy przestały rosnąć, nie dosłownie. Można powiedzieć, że przestały rosnąć optycznie. Jeśli włosy są lekko pofalowane, mają tendencję do podkręcania się końcówek, wtedy w sposób optyczny ich długość nie będzie ulegać, aż tak widocznej zmianie. Można jednak śmiało powiedzieć, iż bez ingerencji fryzjera, w ciągu roku włosy urosną o około 12 centymetrów.
No właśnie, właśnie – zapuszczanie zapuszczaniem, ale cóż z pięknych włosów, jeśli są słabe, łamliwe, a ich końcówki rozdwojone? Wtedy przecież nie sposób umówić się na wizytę w salonie fryzjerskim, by chociaż trochę podciąć końcówki. Jednak, czy jest to naturalny los włosów i nie sposób uniknąć takiego rozwoju sytuacji, czy można w skuteczny sposób zadbać o kondycję włosów w trakcie ich zapuszczania?
Tak wiele mówi się o pielęgnacji włosów, a tak często pomija bardzo istotną kwestię – skórę głowy. Dlatego odpowiednie nawilżenie pozwala w głębszym stopniu zadbać o zdrowe, mocne i piękne włosy, co sprzyjać będzie ich wzrostowi.
Poprzez pielęgnację skóry głowy można przede wszystkim zadbać o cebulki włosów. W jaki sposób najlepiej to robić? Sprawdzą się przede wszystkim tzw. wcierki. Można spokojnie postawić na produkty ziołowe, które posiadają ogromną ilość składników odżywczych niezbędnych do tego, by odżywić nie tylko skórę, ale również włosy.
Dodatkowym wsparcie dla skóry, ale też włosów, będzie regularne, na przykład co tygodniowe stosowanie maski do włosów. Warto także więcej uwagi poświęcić szamponowi, a przede wszystkim jego właściwościom, jako, iż jest to kosmetyk dość częstego użytku.
Włosy są bardzo wrażliwe, w szczególności na wysokie temperatury, które prowadzą do ich wysuszenia, a to przekłada się na osłabienie, czy łamliwość. Stosowanie lokówek, prostownic, czy nawet suszarek jest dla włosa sporym szokiem. Dlatego warto zrezygnować z używania tego typu urządzeń, a z pewnością lokówki i prostownicy.
Myj włosy pod ciepłą wodą
Pamiętaj o tym, aby nadmiar wody we włosach w pierwszej kolejności odciskać przy pomocy ręcznika.
Włosy rozczesuje się na mokro, pamiętaj o tym
Jeśli idziesz spać, najlepiej jest zapleść kok lub warkocz. Pozostawione sobie, luźne włosy mogą się skręcać i kołtunić
Nie wychodzi z domu z mokrą głową
Nie kładź się spać z mokrymi włosami
Są to dość proste zasady, jednak w dużym stopniu pozwalają zadbać o kondycję włosów.
W tym przypadku zdania są podzielone. Wszystko dlatego, że nie istnieje złoty środek, a tylko sugestie i zalecenia. Częstotliwość wizyt w salonie fryzjerskim również pozostaje kwestią stosunkowo indywidualną. W dużej mierze dlatego, że związana jest z pielęgnacją włosów. Jeśli są w dobrej kondycji, a szczególnie mowa tutaj o końcówkach, wtedy na spotkanie z fryzjerem można wybrać się co około 6 tygodni do dwóch miesięcy.
Trochę inaczej wygląda sytuacja w przypadku, jeśli końcówki mają sporą tendencję do rozdwajania się. Wtedy, jak zalecają specjaliści, optymalny czas to wizyta raz w miesiącu. Oczywiście, aby osiągnąć jak najlepsze efekty, należy pamiętać, aby podcinanie włosów łączyć z ich pielęgnacją.
